Spacerując po plaży...


W ramach przygotowań do urlopu uszyłam kilka ubrań. Jednym z nich jest krótka, bawełniana sukienka.
Tkaninę kupiłam w sklepie Popcouture z przeznaczeniem na bawełnianą bluzeczkę. Jednak nie mogłam zdecydować się na konkretny model i na kilka dni przed wyjazdem na urlop stwierdziłam, że w sumie nie mam żadnej typowo letniej sukienki, którą mogłabym zapakować do walizki. Utrudnieniem był fakt, iż zakupiłam tylko 0,8 metra bawełny. Od razu musiałam pogodzić się z tym, że musi to być bardzo prosta i krótka sukienka ;)


Jakiś czas temu w oko wpadł mi wykrój właśnie takiej prościutkiej sukienki, mowa tu o modelu "Sukienka B" z Burda Szycie krok po kroku 1/2017. Stwierdziłam zatem, ze to idealna okazja, żeby przetestować ten model. W między czasie dumałam nad pomysłem delikatnego przyozdobienia sukienki. W końcu wpadłam na pomysł, że do wykończenia brzegów oraz jako ramiączka posłuży mi bawełniana koronka. I tak też się stało :) 

Wykroiłam rozmiar 40, dodatkowo lekko rozkloszowałam dół sukienki (po około 2 cm z każdej strony). Po pierwszej przymiarce okazało się, że muszę lekko podkroić łuk pachy, bo niezbyt dobrze na mnie leżał. Jednak były to kosmetyczne zmiany. Sukienka jest banalnie prosta do uszycia, więc nie sprawiła żadnych problemów :)

Z efektu końcowego jestem bardzo zadowolona. Jedyne obiekcie miałam z długością sukienki, trochę bałam się, że jest zbyt krótka. Ale szybko przekonałam siebie, że nie ma co przesadzać, w końcu uszyłam ją z przeznaczeniem do chodzenia po plaży :D Muszę też nadmienić, że jakoś tkaniny jest bardzo wysoka, bawełna jest nieco grubsza, nie prześwituje i jest bardzo przyjemna w dotyku :)

Sukienka, podczas spacerów po sardyńskiej plaży, prezentowałam się tak:










A tutaj kilka ujęć w bardziej miejskich klimatach ;)




Przy okazji powiem Wam, że moja Letnia tunika również świetnie spisała się na plaży. Zakładałam ją na kostium kąpielowy i robiłam wymarsz na plażę :D







Piękne to były dni! :) Szkoda, że tydzień tak szybko minął. Za to pozostały nam cudowne wspomnienia. Byle do kolejnego urlopu ;)
A jak Wasze plany wakacyjne? Już po urlopie, czy przygotowania do niego dopiero trwają? :)


Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie! :) Zachęcam do pozostawienia śladu Twojej obecności w tym miejscu, w postaci choćby krótkiego komentarza :) A jeśli chcesz być na bieżąco, zapraszam do polubienia mojej strony na Facebook’u lub obserwowania mnie na Instagramie – tam zamieszczam więcej ujęć od tzw. kuchni :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz