Wzorzysta sukienka

Dziś opowiem Wam o sukience, której w zasadzie nie planowałam. Do tego wszystko w niej miało być na odwrót, dosłownie ;) Ciekawi? Zapraszam!

Wszystko zaczęło się od niewinnej wizyty w sklepie z tkaninami. Już nie pamiętam, czy byłam w nim ze względu na faktyczną potrzebę zakupienia tkaniny, czy tylko po to, żeby pooglądać nowości ;) Ale skończyło się na tym, że wśród belek z tkaninami wypatrzyłam tą wzorzystą. Pierwsze spojrzenie na nią i myśl: "fajna!". Po chwili jednak wytłumiam tą myśl, bo przecież niezbyt lubię wzory i to nie do końca są moje kolory. Szperam dalej, oglądam inne tkaniny, ale jednak mój wzrok co jakiś czas wodzi w jej stronę... No nic, zrobiłam ponowne kilka kroków w jej stronę, wyciągnęłam belkę, tkaninę przyłożyłam do twarzy i stwierdziłam, że nie wyjdę bez niej ze sklepu! Był to chyba kwiecień, wiosna zbliżała się wielkimi krokami, czyli idealny moment na uszycie cienkiej kiecki :D

Jak to często bywało, zakupy robiłam przed zajęciami w Slow Fashion Cafe. Podreptałam, więc do pracowni z nowym nabytkiem i zaczęłam poszukiwania odpowiedniego wykroju. W głowie miałam wizję dość luźnej i zwiewnej sukienki. Na szczęście szybko udało mi się znaleźć odpowiednią formę wśród autorskich projektów SFC. Sukienka bardzo mi się spodobała, miała prostą formę i dość duży trójkątny dekolt z przodu. Zabrałam się za odbicie formy i do dzieła.




Ale zaraz, jaki dekolt z przodu? Gdzie on jest? 
Ano jest, tylko z tyłu, hahaha :D 
Po pierwszej przymiarce okazało się, że dekolt jest tak głęboki, że nie ma opcji, aby sukienka nadała się do noszenia. W pierwszej chwili zrobiło mi się trochę smutno. Na szczęście koleżanki z zajęć szyciowych i prowadząca są tam nie od parady, zaraz pojawiło się kilka pomysłów na uratowanie kiecki. Jedną z propozycji było zostawienie takiego dekoltu, ale noszenie sukienki na jakąś cienką podkoszulkę, która wypełni dekolt, ale to w sumie bez sensu. Idąc krok dalej, może trzeba uzupełnić dekolt jakimś kontrastowym materiałem albo zrobić wstawkę z tego samego - ta opcja też odpadła. Innym pomysłem, który poważnie rozważałam, było doszycie do dekoltu paska, który można byłoby związać. Jednak ostatecznie zdecydowałam się na odwrócenie przodu z tyłem! Te pomysł zaowocował koniecznością  zrobienia zaszewek piersiowych, ale spodobał mi się najbardziej. I oto jest moja wzorzysta sukienka :)









Do sukienki doszyłam również pasek, żeby móc podkreślić talię. Sama nie wiem, którą wersję wolę, czy tą z paskiem, czy bez. Ale fajnie, że jest, będę mogła nosić sukienkę w takiej wersji na jaką będę miałam ochotę :) A tutaj wersja z paskiem:




Na koniec jeszcze trochę się pochwalę, a co ;) W minioną sobotę miałam przyjemność wziąć udział w TRUE FASHION organizowanym przez Slow Fashion Cafe. Jest to coroczny otwarty plener fotograficzny, gdzie obiektami fotografowania są kursanci SFC w uszytych przez siebie kreacjach, a fotografującymi zaprzyjaźnione z studia fotograficzne oraz utalentowani studenci i absolwenci SKF-u. Wybrane zdjęcia z sesji zostaną wydrukowane i zawisną na ścianach SFC na cały kolejny rok :D
Wszystkie uczestniczki sesji zostały do tego profesjonalnie przygotowane, miałyśmy zrobione świetne fryzury i piękne makijaże. Zdjęcia z backstage możecie podejrzeć tutajnawet załapałam się na kilku ;)
Zdjęcia z sesji będą dostępne pod koniec czerwca, nie omieszkam się Wam pochwalić :) Podczas pleneru wystąpiłam między innymi we wzorzystej sukience. Makijaż, który widzicie na moich zdjęciach, to pozostałość z sesji. Szkoda było zmarnować taki ładny make-up, więc zaraz po powrocie do domu wskoczyłam w moją kieckę i poprosiłam męża o kilka kadrów w naszym ogródku. Niestety nie zachowałam fryzury z sesji, ponieważ była tak ekstrawagancka, że nie miałam odwagi wracać w niej przez miasto :p 


Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie! :) Zachęcam do pozostawienia śladu Twojej obecności w tym miejscu, w postaci choćby krótkiego komentarza :) A jeśli chcesz być na bieżąco, zapraszam do polubienia mojej strony na Facebook’u lub obserwowania mnie na Instagramie – tam zamieszczam więcej ujęć od tzw. kuchni :)
Do zobaczenia! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz