Koszulove

Zgodnie z zapowiedzią nadrabiam zaległości i zapraszam na kolejny wpis :)

Inspiracją do stworzenia tej koszuli była tkanina w haftowane kwiaty  ze sklepu pinsola.pl. Jak tylko zobaczyłam ten materiał, wiedziałam że muszę coś z niego uszyć. Tkanina chwilę przeleżała w szufladzie, ponieważ szukałam pomysłu na konkretny projekt. Rozważałam uszycie sukienki albo koszuli. Ostatecznie postawiłam na koszulę. 

Zaczynając od początku, sięgnęłam po sprawdzony model 112 B z Burda 3/2016. Na podstawie dokładnie tego samego wykroju uszyłam lnianą sukienkę, którą pokazałam w poprzednim wpisie. Inna tkanina i zmiana kilku detali powoduje, że ubranie uszyte na podstawie tego samego wykroju zyskuje zupełnie inny charakter :)

Wracają do samej koszuli, wymyśliłam sobie, że koszula będzie miała jakiś ciekawy element, w tym przypadku rękawy. Początkowy pomysł polegał na przemodelowaniu rękawów w taki sposób, aby rozszerzały się dość mocno do dołu, mniej więcej od wysokości łokcia. W tym celu rozcięłam formę rękawa na odpowiedniej wysokości, aby go poszerzyć i odrysowałam nową formę. Rozcięty rękaw i już przemodelowany widać na poniższym zdjęciu.

Po wykrojeniu i zszyciu rękawów zrobiłam przymiarkę, która pokazała, że przesadziłam z ich długością ;) W takiej sytuacji jedyne co trzeba zrobić, to skrócić rękawy i po temacie. Ja jednak zaczęłam upinać rękawy w różny sposób, aż doszłam do wniosku, że zrobienie lekkich drapowań da fajny efekt. Tym sposobem powstały dość obszerne rękawy, ujarzmione lekkim drapowaniem :)

Zgodnie z propozycją Burdy, moja koszula ma kryte zapięcie na guziki, a właściwie nie guziki tylko zatrzaski :) W sumie pierwszy raz szyłam kryte zapięcie i trochę pogubiłam się w oznaczeniach Burdy odnośnie listwy na guziki. Postanowiłam rozjaśnić sobie temat i zrobiłam papierową formę obrazującą kryte zapinanie. 

Czasem mam problem z wyobrażeniem sobie niektórych elementów, więc radzę sobie na różne sposoby. Tym razem papierowe odwzorowanie świetnie się sprawdziło i dzięki temu dokładnie wiedziałam jak wykroić listwę :) Jeśli też masz czasem podobne problemy, to zachęcam Cię do robienia takich pomocniczych form :) 




Na poniższym zdjęciu widać odszytą listwę pod którą kryją się zielone zatrzaski. I detal w postaci lekko zaokrąglonego kołnierzyka.



Koszulę uszyłam pod koniec września i od tamtej pory chętnie ją zakładam. Z jednej strony jest dość klasyczna, ale te rękawy nadają jej fajnego smaczku :) 

Mogłaś już widzieć tę koszulę, ponieważ kilka zdjęć pokazałam w social mediach. Już wtedy planowałam napisać post z koszulą w roli głównej, ale niestety jakość zdjęć była na tyle słaba, że nie nadawały się do opublikowaniu na blogu. Jednak ostatnio miałam przyjemność stanąć w mojej koszuli przed obiektywem Bellove.pl i w efekcie mam kilka ładnych ujęć, więc koszula pojawia się tutaj :)









Dziękuję Ci za odwiedziny i zachęcam Cię do pozostawienia śladu Twojej obecności w tym miejscu, w postaci choćby krótkiego komentarza :) 
A jeśli chcesz być na bieżąco, zapraszam do polubienia mojej strony na Facebook'u lub obserwowania mnie na Instagramie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz